4 min.
100% Zajawki – biznes oparty o pasję
ostatnia aktualizacja:
Natalia Nowak jest właścicielką firmy 100% Zajawki. Prowadzi zajęcia nauki jady na rolkach i wrotkach, organizuje wydarzenia, warsztaty oraz wyjazdy rolkowe. Bierze także udział w ogólnopolskim projekcie I Love Rolki Łódź.
z artykułu dowiesz się:
- Czym się zajmuje Twoja firma?
- Czy Twoje wykształcenie pomaga Ci w prowadzeniu firmy?
- Skąd pomysł na taką firmę?
- Jak długo myślałaś o założeniu własnej działalności?
- Czy od razu wiedziałaś, jak założyć firmę?
- Jakie miałaś obawy przed założeniem firmy?
- Czy było coś, co Cię zaskoczyło w prowadzeniu firmy?
- Co lubisz w byciu przedsiębiorczynią?
- Czy masz wskazówki dla osób, które się wahają otworzyć własną działalność?
Czym się zajmuje Twoja firma?
Uczę jazdy na rolkach dzieci i dorosłych, jestem licencjonowaną instruktorką. Ciekawostka – z nazwy jest to instruktor wrotkarstwa, bo nie ma w języku polskim rolkarstwa. Czasem przychodzą do mojej szkółki osoby, które chcą się nauczyć jazdy właśnie na wrotkach, jednak jestem nakierowana głównie na rolki.
Wiek moich uczniów nie gra roli – jeśli chodzi o dzieci, to muszą być w stanie utrzymać równowagę, czyli od 3 lat, ale docelowo 5 lub 6. A jeśli chodzi o dorosłych, to naprawdę nie ma limitu. Aktualnie mój najstarszy uczeń ma 68 lat. Uczę jazdy od podstaw, ale są również zajęcia dla osób bardziej zaawansowanych (slalom, skoki i jazda na skateparku).
Czy Twoje wykształcenie pomaga Ci w prowadzeniu firmy?
Nie do końca. Skończyłam wzornictwo na Politechnice Łódzkiej, potocznie można powiedzieć, że jest to grafika. Podczas studiów zrozumiałam, że nie chcę być grafikiem. Potrzebowałam pracy z ludźmi, a siedzenie przed komputerem jest fajne, ale tylko dodatkowo, a nie jako główna praca. Pomaga mi to jednak w tworzeniu materiałów reklamowych do firmy, ale gdy robi się coś dla siebie, to jest to o wiele trudniejsze, bo chcę, aby wszystko było perfekcyjne. Przez to dużo moich pomysłów zostaje w głowie i nie wychodzi na świat. Nauczyłam się już, że dobre jest lepsze niż bardzo dobre jeżeli – jest zrobione :).
Skąd pomysł na taką firmę?
Jak skończyłam maturę i większość osób robiła prawo jazdy, to ja stwierdziłam, że zrobię kurs instruktorski. Od tamtego czasu, jak studiowałam, to uczyłam ludzi jazdy na rolkach. I wtedy poczułam, że to jest to coś, co chcę robić. Dawało mi to ogromną satysfakcję i wiedziałam, że chcę rozwinąć to dalej. Uwielbiam jednocześnie jeździć na rolkach i uczyć ludzi.
Jak długo myślałaś o założeniu własnej działalności?
Sama nauka jazdy towarzyszy mi już od 7 lat, ale pomysł założenia firmy zderzył się z czasem kończenia studiów. Trochę zostałam przyparta do muru, bo wiedziałam, że muszę coś dalej zrobić. A zawsze bałam się otworzyć szkółkę, bo dopóki robi się to dodatkowo, jest to coś, co można wybrać „robię, nie robię”, to jest inna satysfakcja. Bałam się, że gdy założę szkółkę, to stracę radość z jazdy i, że to nie będzie to samo, kiedy stanie się obowiązkiem.
Czy od razu wiedziałaś, jak założyć firmę?
Zdecydowanie nie. I to był jeden z czynników, który powstrzymywał mnie przed założeniem własnej firmy. Szukałam informacji w artykułach w internecie, pytałam się ludzi. Między innymi trafiłam na artykuł mBanku z listą rzeczy, które są potrzebne, aby założyć działalność – to było bardzo pomocne. Dużym wsparciem była dla mnie wiedza moich wspólników, bo na początku założyłam spółkę, a teraz prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą.
Jakie miałaś obawy przed założeniem firmy?
Pierwsza obawa, to kwestie prawne i księgowe. Wynika to z tego, że jestem osobą, która działa i nie skupia się na formalnościach. W tym pomaga mi księgowa i skorzystałam ze wsparcia prawnika, bo nie ze wszystkim trzeba sobie radzić samemu. A drugą obawą była to, że stracę radość z jazdy. I na chwilę to się stało. Miałam bardzo duży natłok spraw, wyzwań i stresu. Wtedy przekierowałam energię gdzie indziej i od razu zajawka wróciła :)
Czy było coś, co Cię zaskoczyło w prowadzeniu firmy?
Tak, np. kasa fiskalna – okazuje się, że nie jest to takie proste, jak może się wydawać. Ma ona mało przycisków i trzeba je odpowiednio wyklikać, żeby wyszło, to co chcę. A takim drugim zaskoczeniem było to, że prowadzenie firmy wydawało się przerażające, a w miarę czasu nabywa się umiejętności i idzie to o wiele łatwiej!
Co lubisz w byciu przedsiębiorczynią?
Wolność i swobodę. Od kiedy mam firmę, to decyduję o tym, jak pracuję. I robię to, co naprawdę kocham. Największą satysfakcją są dla mnie sukcesy moich uczniów i to jak coraz lepiej im wychodzi jazda.
Czy masz wskazówki dla osób, które się wahają otworzyć własną działalność?
Jeżeli jest taka możliwość, to dobrze przetestować pomysł przed założeniem działalności. W moim przypadku robiłam to właśnie w trakcie studiów. A druga wskazówka, to pokonać strach i spróbować. Na początku wydaje się to przerażające, ale wiedzę przyjdzie z czasem, a najlepsze biznesy to te, które ujrzą światło dzienne ;) A dalej - eksperymentować, testować i popełniać błędy!
mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej.