artykuł

6 min.

Ostatni rok był pełen emocji. Oko w oko z firmą Lovish.

ostatnia aktualizacja:

Ewelina Niedzielska, z wykształcenia chemiczka, opowiada o stworzonej przez siebie marce LOVISH. To polska linia kosmetyków naturalnych sprzedawanych w roślinnych, biodegradowalnych opakowaniach. Jak tworzyć produkty z pasji i troski o naturę oraz zaistnieć na rynku w czasie pandemii?

Z artykułu dowiesz się:

  • ile czasu zajmuje wprowadzenie na rynek nowego kosmetyku,

  • co zrobić, żeby móc zarabiać na swojej pasji,

  • jak wyróżnić się na rynku o silnej konkurencji.

Moja marka jest mocno związana z kierunkiem studiów, które ukończyłam. Wszystko zaczęło się od tego, że uczestniczyłam w badaniach nad polimerami biodegradowalnymi. Pod koniec studiów magisterskich zaczęłam dodatkowo tworzyć naturalne kosmetyki. Robiąc doktorat, wpadłam na pomysł połączenia obu tych dziedzin – tak właśnie, w dużym skrócie, powstały kosmetyki LOVISH.

Mając solidną wiedzę na temat polimerów biodegradowalnych i sprawdzone receptury kosmetyków (które testowałam przez 3 lata) w październiku 2020 roku ruszyłam z produkcją i krótko po tym kosmetyki trafiły do sprzedaży.

Czym twoje produkty różnią się od innych dostępnych na rynku, co je wyróżnia?

Kosmetyki naturalne LOVISH to produkty w pełni naturalne, takie których brakowało mi na rynku. Scruby i kremy mają biodegradowalne opakowania tworzone na bazie surowców roślinnych. Opracowałam 10 produktów, które stanowią podstawę naturalnej, codziennej pielęgnacji. W ofercie LOVISH znajdują się kremy do twarzy, scruby do ciała, serum pod pod oczy oraz produkty do oczyszczania. Stworzyłam receptury tak, że kosmetyki są skuteczne, pomagają klientkom i klientom, a proces produkcyjny pozwala zachować wysoką jakość produktów.

Najbardziej pasjonujący jest dla mnie proces tworzenia. Wyszukuję nowości i informacje o składnikach oraz procesach produkcyjnych. Używam składników dobrze przebadanych i opartych o wiedzę naukową, dzięki czemu mogę produkować kosmetyki nawet dla kobiet o wrażliwej cerze.

Jestem bardzo zadowolona z tego, że receptury, które stworzyłam nie musiały być znacząco modyfikowane i przeszły pozytywnie wszystkie badania. Myślę, że to duża zasługa mojego chemicznego wykształcenia i wielogodzinnej pracy w laboratorium.

Które kosmetyki wybrać? Czy określenie EKO nie jest nadużywane? Na co konsumenci powinni zwrócić uwagę?

To nie jest trudne - trzeba czytać składy i nie podejmować decyzji wyłącznie na podstawie widocznych napisów typu EKO lub BIO. Warto korzystać także z aplikacji analizujących skład danego produktu. W przypadku kosmetyków warto zapamiętać kilka składników, których powinniśmy unikać, na przykład olej parafinowy, parabeny, silne detergenty takie jak SLS, SLES. Kobiety z wrażliwą skórą powinny unikać także syntetycznych substancji zapachowych. Warto rozmawiać i wymieniać się informacjami ze znajomymi, polecać sobie nawzajem sprawdzone przez siebie produkty. Jednak należy przede wszystkim testować. Nasze organizmy są bardzo indywidualne i czasami naturalne produkty także mogą uczulać, co widać doskonale w przypadku alergii pokarmowych. Zachęcam do dołączenia do naszej grupy na Facebooku ECO INSIDE & OUTSIDE, gdzie rozmawiamy o tym jak żyć w zgodzie z naturą i być świadomym konsumentem. Dzielimy się przepisami kulinarnymi, ciekawostkami ekologicznymi i sposobami jak zachować zdrowie i cieszyć się zadbaną skórą.

Nie dajmy się skusić wyłącznie na hasła typu EKO lub BIO, które często nie mają pokrycia w rzeczywistości.

W jaki sposób promujesz swoje produkty?

Postawiłam przede wszystkim na sprzedaż i promocję w internecie. Jeszcze uczę się pewnych procesów i oraz testuję, co się sprawdza i przyciąga nowych klientów. Rozmawiam także z drogeriami stacjonarnymi, które mogłyby wprowadzić moje kosmetyki do swojej oferty.

W internecie promuję swoją markę przez reklamę Google, Facebooka i Instagram. Szukam również influencerów, którzy będą testować moje produkty i wystawiać o nich swoją opinię.

Tworzę grupę na Facebooku, która ma przekazać naszą misję – życie w zgodzie z przyrodą i dbanie o siebie całościowo: kosmetyki naturalne, zdrowa dieta, aktywność fizyczna i życie zgodnie ze sobą.

Kto razem z tobą tworzy markę?

Jestem pomysłodawczynią, właścicielką i technologiem w jednym. Duże wsparcie mam także w moich najbliższych. Wiele osób pracuje na to, żeby marka LOVISH sprawnie funkcjonowała, m.in. : graficy, prawniczka, fotograf czy księgowa. Dążymy do tego, by wraz z rozwojem firmy budować zespół i zatrudniać coraz więcej osób.

Biznesu się nie da się prowadzić samemu.

W jaki sposób można kupić Twoje kosmetyki?

Produkty są dostępne na naszej stronie internetowej, w wybranych sklepach online oraz stacjonarnych drogeriach z kosmetykami naturalnymi. Na naszej stronie, oprócz sklepu znajduje się również blog o tematyce holistycznej, opis zastosowanych składników oraz opinie naszych klientów. Mimo że sprzedaż dopiero ruszyła, to już zdążyliśmy wysłać paczki z kosmetykami także poza Polskę.

Czy proces zakładania działalności gospodarczej był dla Ciebie trudny?

Zakładanie działalności w moim przypadku było dość nietypowe, ponieważ rozpoczęłam proces przez internet, a skończyłam stacjonarnie. Przygotowany przez internet formularz wydrukowałam i pojechałam potwierdzić w urzędzie. Teraz wiem, że całość formalności mogę zrealizować on-line. Większych problemów jednak nie miałam.

W jaki sposób założyłaś konto firmowe?

Konto założyłam on-line. Miałam już od dawna konto prywatne w mBanku i wybór konta firmowego w tym samym banku był dla mnie oczywisty.

Jakie metody płatności udostępniasz klientom?

Przelewy on-line, przelew tradycyjny, BLIK, karta płatnicza. Oferuję dostawy przez paczkomat, kurierem lub odbiór osobisty. Dostępna jest płatność z góry lub za pobraniem, więc każdy może skorzystać z opcji, którą lubi najbardziej.

W jaki sposób wybrałaś księgową?

Wybrałam ją z polecenia koleżanki. Jeszcze nie widziałam na żywo mojej księgowej. Wszystko załatwiamy telefonicznie lub on-line. Jestem bardzo zadowolona z takiej współpracy. Jest to szczególnie istotne w czasie pandemii.

Jaka rzecz dla Ciebie jako początkującego przedsiębiorcy była najbardziej wymagająca?

W mojej opinii najtrudniejszym zadaniem dla początkującego przedsiębiorcy jest szeroki zakres obowiązków do spełnienia, pochodzących z całkowicie różnych dziedzin. Mówiąc pół żartem pół serio, mam na myśli to, że musisz być jednocześnie prawnikiem, technologiem, handlowcem, specjalistą do spraw marketingu oraz social media, magazynierem, ekipą sprzątającą, a czasem nawet remontową. Skomplikowane jest także pozyskanie środków finansowych na rozwój firmy. Proces towarzyszący pozyskiwaniu dotacji unijnej, którą otrzymałam by stworzyć markę, wiązał się z wieloma spotkaniami, prezentacjami, obroną własnego pomysłu. Jednak było warto, bo pozytywnie wpłynęło to na moją pewność siebie. Upewniło mnie w tym co robię i w przekonaniu, że moje produkty są potrzebne. Zdecydowanie dodało sił do dalszego rozwoju.

Co było najfajniejszą rzeczą, jaka się wydarzyła w procesie przygotowań i startu biznesu?

Nieustannie najciekawszy jest cały proces tworzenia. Praca w laboratorium nad nowymi recepturami, szukanie składników i proces technologiczny daje mi energię do działania i wręcz mnie uskrzydla.

W jaki sposób uruchomić proces produkcyjny na dużą skalę?

Przede wszystkim trzeba mieć pomysł na stworzenie linii produkcyjnej w odpowiednio przystosowanym pomieszczeniu, które musi uzyskać wszelkie pozwolenia m.in. od Sanepidu. Trzeba mieć także odpowiednią wiedzę o procesach produkcyjnych i technologicznych. Należy pamiętać , że przeniesienie działań z laboratorium do produkcji jest skomplikowane i wymagające.

Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na założenie firmy i zrealizowałam ten projekt, bo to pozwala mi robić to, co lubię. Pomimo tego, że mam bardzo dużo pracy, to czuję się bardzo dobrze w tym miejscu, w którym jestem.




mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej.


wyniki wyszukiwania