artykuł

4 min.

Na gramy – sklep bez plastiku

ostatnia aktualizacja:

Wywiad z Tomkiem Kulisiem założycielem firmy Na Gramy – sklep bez plastiku. Tomek prowadzi sklepy stacjonarne i sklep online w duchu zero waste. Oferuje produkty ekologiczne, ale też dbając, aby łańcuch dostaw nie był zbyt szkodliwy dla naszej planety. Dodatkowo prowadzi blog, na którym umieszcza wiele porad, jak żyć w zgodzie z naturą.

Czym dokładnie zajmuje się Twoja firma?

Jest to sieć sklepów zero waste, w którym mamy żywność na wagę – można ją wsypać do opakowania z domu lub dostać wielorazowe u nas. To jest najbardziej ekologiczna opcja robienia zakupów.

W naszej ofercie znajdziecie również kosmetyki naturalne od polskich producentów i małych manufaktur, których kosmetyki są dużo lepsze od tych drogeryjnych i są bardziej ekologiczne. Dodatkowo zgromadziliśmy różne akcesoria, które pomagają ograniczyć ilość śmieci np. biodegradowalne worki na śmieci, szczoteczki bambusowe.

Gdzie można Was znaleźć?

Stacjonarnie jesteśmy w Łodzi, Warszawie, Pabianicach oraz w Poznaniu. Mamy też sklep online, bo w dzisiejszych czasach jest to wręcz konieczne.

Jak wygląda obsługa w Twoich sklepach stacjonarnych?

Mamy małe i kameralne sklepy. Zawsze można liczyć na pomoc pracownika w trakcie zakupów. Jesteśmy przygotowani na klientów, którzy wejdą bez przygotowanych własnych pojemników, bo np. przechodzili obok i weszli z ciekawości. Mamy przygotowane darmowe słoiki, w które można wsypać jedzenie – dostajemy je od ludzi, a następnie wyparzamy. Dodatkowo są również wielorazowe płócienne torby, które też dostajemy od naszych stałych klientów, bo mają je w nadmiarze. Oczywiście opakowania w naszym sklepie są tarowane, więc klient nie płaci dodatkowo za wagę opakowania.

Czy jest minimalna waga produktu, jaką można u Was kupić?

Nie, można kupić nawet 1 gram jeśli np. klient potrzebuje tylko jednej laski wanilii do przepisu, to nie ma żadnego problemu. Zakupy u nas to dobre rozwiązanie, jeśli chce się spróbować nowego dania z „dziwną przyprawą”, która nie wiadomo czy nam zasmakuje. Dzięki temu nie marnujemy pieniędzy na całe opakowanie przyprawy, wystarczy kupić tylko tyle, ile jest potrzebne do przepisu i kupić na gramy. W ten sposób nie marnujemy jedzenia.

A co w sytuacji, kiedy zbliża się koniec daty ważności jedzenia?

Jeśli zbliża się data ważności danego produktu to wystawiamy je w aplikacji . Oprócz tego współpracujemy z innymi organizacjami, które odbierają nadwyżki jedzenia u nas lub gospodarujemy je wewnątrz naszego zespołu. Nie wyrzucamy jedzenia.

Czy łatwo jest znaleźć produkty ekologiczne?

To zależy jakich produktów szukamy. Jest dużo polskich producentów kosmetyków naturalnych bardzo dobrej jakości, więc z tym nie ma problemu. W naszym sklepie sprzedajemy też świece sojowe – lokalnych producentów takich świec jest mnóstwo. Natomiast jeśli chodzi o żywność, jest większy problem, bo nie chcemy generować opakowań plastikowych, a sporo dostawców posiada w ofercie tylko produkty konfekcjonowane w małe opakowania plastikowe. Ideałem jest gospodarka zamknięta z dostawcami (zamknięty krąg opakowań wielorazowych) – udało się to nam wprowadzić np. jeśli chodzi o kawy i herbaty. Jeśli chodzi o inną żywność, staram się kupować wszystko w jak największych opakowaniach i najlepiej jakby to były worki jutowe albo papierowe. Dodatkowo przy wyborze dostawcy żywności patrzę na ich model biznesowy, czy jest zero waste. Zazwyczaj u tych firm, które mają w ofercie produkty bio, to ten model jest stosowany.

Czym się wyróżnia Twoja firma?

U nas znajdziecie różnorodną żywność jak np. ryż czarny, fasola mung, płatki drożdżowe oraz inne produkty jak świece sojowe, czy kosmetyki. Dodatkowo walczymy z przekonaniem, że jeśli coś jest eko, to musi być droższe. Wiadomo, są takie produkty np. bio orzechy nerkowca, które będą droższe od tych zwykłych. Jednak jeśli chodzi o ryż biały, to u nas cena jest korzystniejsza od tego w sklepie, który jest pakowany w plastikowe woreczki po 100 gramów.

Jak pozyskujesz nowych klientów i skąd wiesz, czego potrzebują?

Dla mnie ważny jest pierwszy kontakt z klientem. Ze stałymi klientami dużo rozmawiamy i pytamy, czego potrzebują. Nasi klienci polecają sklep dalej. Korzystam również z reklam w mediach społecznościowych.

Jak się czujesz, prowadząc własny biznes?

Wcześniej pracowałem na etacie, ale od zawsze myślałem o tym, założyć własny biznes. Prowadzenie firmy daje mi elastyczność. Jednak musiałem nauczyć się utrzymywać work-life balance, żeby nie pracować cały czas.

Czy masz jakieś wskazówki dla osób, które wahają się przed założeniem własnej firmy?

Polecam nie brać zobowiązań na zbędne koszty stałe – szczególnie na początku. Nie trzeba mieć własnego biura, można na początku pracować przy laptopie w domu lub kawiarni. Dodatkowo można sprawdzić swój pomysł i poszukać pierwszych klientów jeszcze przed formalnym założeniem firmy i poniesieniem większości kosztów.


mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej.


wyniki wyszukiwania