artykuł

7 min.

Archizo – zajmujemy się gadżetem tożsamościowym i zindywidualizowanym

ostatnia aktualizacja:

Z tego artykułu dowiesz się: czym jest unikalny i spersonalizowany gadżet firmowy, dlaczego w pewnych sytuacjach oprócz firmy koniecznie jest prowadzenie stowarzyszenia, jak pandemia wpłynęła na biznes oparty na kulturze i designie.

Jestem historykiem sztuki i od początku nie wyobrażałam sobie pracować w czymś niezwiązanym ze sztuką. Niestety kultura i design to nie są nasze podstawowe potrzeby. Koronawirus potwierdził, że potrzebujemy jedzenia, odzieży i leków, natomiast kultura schodzi na dalszy plan - Marta Nowacka, autorka Archizo była naszym gościem na spotkaniu Oko w oko:


Skąd wziął się pomysł, żeby połączyć świat kultury z prowadzeniem biznesu?
Na początku pracowałam w urzędzie, jednak szybko uświadomiłam sobie, że to nie jest praca na ten etap życia. Mam bardzo dużo energii i pomysłów, które chciałabym wcielić w życie.
Wystartowałam w konkursie dla organizacji pozarządowych. Był to konkurs na projekt edukacyjny szerzący wiedzę o łódzkich zabytkach. W ten sposób zrodził się pomysł na Archizo. Na potrzeby tego projektu stworzyłam klocki architektoniczne, które miały uczyć dzieciaki architektury oraz tego, co to jest zabytek. Po przeprowadzeniu 180 warsztatów w łódzkich szkołach zaczęłam dostawać pytania, gdzie takie klocki można kupić. Wtedy pojawił się pomysł na firmę.

To pierwsze opatentowane klocki architektoniczne na świecie, odpowiadają rzeczywistym elementom fasady budynku. Budując z klocków, układamy kolumny, arkady, tak, aby jednocześnie uczyć się architektury danego budynku. Przekładamy rzeczywisty budynek na klocki.

Produkujemy w dwóch wersjach: wersja eko przygotowana jest z drewna, druga opcja przygotowana jest ze szkła akrylowego. Ten drugi produkt przypomina witraż. Całość produkcji prowadzimy w Polsce.

W jaki sposób projektujecie gadżety na zamówienie firmy?
Nie jesteśmy hurtownikiem gadżetów firmowych. Zajmujemy się projektowaniem usługowym, ale naszym głównym, flagowym produktem są klocki architektoniczne. Zawsze odtwarzamy budynek klienta. Jeśli zgłosi się do nas klient indywidualny, który chciałby odtworzyć własny dom i zamówiłby odpowiedni wolumen, to też jesteśmy gotowi to zrobić.

Zajmujemy się gadżetem tożsamościowym i zindywidualizowanym. Nasz gadżet powstaje w jednym jedynym egzemplarzu na świecie dla naszego klienta. Drugi taki sam już się u nas nie pojawi. Do tego gadżetu dokładamy zawsze wkładkę dydaktyczną z opisem budowli i detali architektonicznych oraz opisem firmy klienta i jego logotypem, a także krótką informacją o nas.

W jaki sposób założyłaś firmę?
Zakładając firmę, starałam się o dotację. Wraz z moim przyjacielem, z którym prowadzimy działalność, przeszliśmy wieloetapowy proces szkoleń i pisania biznesplanu.
Firmę rejestrowałam osobiście w urzędzie, choć wiem, że można to zrobić przez Internet, to zdecydowałam się na ścieżkę tradycyjną. Konto firmowe również otworzyłam osobiście – pojawiłam się w punkcie stacjonarnym mBanku, poszło bardzo szybko.
Samo założenie firmy to jest bardzo prosta sprawa.

Czy ktoś pomagał Wam w pisaniu biznesplanu?
Pisałam go razem z przyjacielem. Był to nasz pierwszy biznesplan, ale dokładnie wiedzieliśmy, co chcemy robić i w jaki sposób rozwijać firmę. Wystarczyło to przełożyć na papier, aczkolwiek sam biznesplan był bardzo skomplikowany – miał 63 strony. Okazał się na tyle dobry, że zajął 4 miejsce spośród wszystkich walczących o dotację.

W jaki sposób prowadzicie księgowość?
Absolutnie nie zajmujemy się tym sami. Dobra księgowa to skarb i filar firmy. Uważam, że trzeba mieć księgową, inaczej się nie da. Sobie zostawiliśmy działalność projektową i rozmowy z klientami, natomiast wszelkie rozliczenia zostawiliśmy księgowej.

W jaki sposób wybieraliście księgową?
Nasza pierwsza księgowa to była osoba z polecenia i ona do pewnego momentu się sprawdzała. Kiedy okazało się, że prowadzimy już bardzo dużo projektów, księgowa przestała nadążać ze wszystkimi rozliczeniami, zaczęła przez to popełniać coraz poważniejsze błędy, na które nie mogliśmy sobie pozwolić. Zmieniliśmy osobę prowadzącą naszą księgowość, a później doszła jeszcze druga księgowa. Teraz jedna prowadzi rozliczenia firmy, druga naszego stowarzyszenia. Każda specjalizuje się w czymś innym, więc jedna rozlicza działania komercyjne, a druga wszelkie dotacje dla stowarzyszenia.
Księgowa to anioł stróż finansów firmowych.

Z czego wynika potrzeba prowadzenia osobno rozliczeń firmy i stowarzyszenia?
Z budżetu państwa, z pieniędzy publicznych, jest bardzo dużo konkursów dla organizacji pozarządowych. Jednak jeśli ktoś pracuje tylko w stowarzyszeniu albo fundacji, to nie ma szans zarobić dobrych pieniędzy. Zakłada się je dla idei i razem z osobami o podobnych poglądach, po to, by te idee realizować. W konkursach zazwyczaj nie mogą brać udziału firmy komercyjne.
Jak się startuje w konkursach, to trzeba przedstawić pomysł. Jako stowarzyszenie wystąpiliśmy w konkursie z koncepcją, aby nasze klocki przygotować także na potrzeby osób niewidomych. Chcieliśmy je tak przekształcić, aby niewidomy mógł uczyć się architektury w ten sam sposób co osoby widzące. Był to konkurs tylko dla instytucji pozarządowych, wiec jako firma nie mogłabym w nim wystartować. Również, jako stowarzyszenie uzyskaliśmy dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzięki niemu będziemy rozwijać klocki dla osób niewidomych.

Jak zdobywacie klientów?
Działamy w różnych sektorach. Nasza główna działalność to B2B (produkty adresowane do firm i instytucji). Mamy to szczęście, że instytucje i firmy zgłaszają się do nas, ponieważ dowiedzieli się o nas m.in. podczas konkursu „Młodzi w Łodzi”. W ten sposób pojawiła się np. propozycja z Urzędu Miasta w Łodzi, żeby zaprojektować im oficjalny gadżet.
Na podwórku łódzkim jesteśmy znani. Jest znacznie ciężej, gdy wybieramy się poza nasz region. Tutaj sami musimy poszukiwać nowych kontaktów i docierać do klientów.
Plany rozwoju w obszarze B2B pokrzyżował nam koronawirus. Firmy zaczęły lokować swoje budżety gdzie indziej, niż marketing i promocja. Z wieloma jesteśmy jednak umówieni na kontynuację rozmów po kryzysie.
Inaczej jest w przypadku klientów B2C. Na tym rynku pozyskujemy klientów głównie operując Facebookiem i Instagramem. Współpracujemy również z influencerami. Przerzuciliśmy się na ten kierunek współpracy przez koronawirusa.
Naszym najnowszym pomysłem jest produkt elektroniczny, dzięki któremu łatwiej zaistniejemy w internecie. Przygotowaliśmy słuchowisko architektoniczne dla dzieciaków.

Jaką cześć zamówień stanowią zamówienia od klientów indywidualnych?
B2C miało zdecydowanie mniejszy procent udziałów w naszej działalności. Jednak przez pandemię wszystko się zmieniło. Nie wiem jeszcze, jakie będziemy mieli wyniki sprzedaży, ale spodziewam się, że pod koniec roku będzie to około 80% do 20% dla rynku B2C.
Czy strona internetowa i sklep on-line to też jest Wasze dzieło?
Stronę internetową stworzyliśmy razem z przyjacielem, dzięki prostym narzędziom i szablonom. To doskonałe rozwiązanie i wielka ulga finansowa dla firm, które nie mają funduszy na zlecenie tego specjalistycznym firmom. Sklep internetowy również postawiliśmy sami, w podobny sposób. Wymagało to jednak wiele naszej pracy.

Czym się kierowaliście, wybierając szablon strony internetowej?
Naszym gustem – tym co nam się podoba i co jest estetyczne oraz będzie realizowało potrzeby naszej firmy.

Jak przyjmujecie płatności przy zamówieniach B2B i B2C?
W przypadku klientów B2B rozliczamy się na podstawie umowy obwarowanej wieloma paragrafami. Płatność odbywa się przelewem na konto.
W przypadku rynku B2C przede wszystkim oferujemy opcję przelewu (płatność z góry), ale niektórzy wybierają opcję za pobraniem lub inne formy płatności.
Korzystamy z bramki płatności od dostawcy zewnętrznego, który jednocześnie zajmuje się całą logistyką w tym kompletowaniem zestawów, pakowaniem i wysyłką do odbiorców.

Jak wybieraliście firmę, która obsługuje Wasz e-commerce?
Usługi e-commerce świadczy nam firma logistyczna. Potrzebowaliśmy sprawnej firmy, która skompletuje i przygotuje zestawy do wysyłki. Znaleźliśmy firmę dopiero pod granicą niemiecką, wiele kilometrów do Łodzi. Oni świadczą bardzo dobre usługi, z których korzystają bardzo duże firmy i my również jesteśmy z nich zadowoleni. Jest to dla nas najsprawniejszy system działania. Jedna firma zajmuje się tym najsprawniej.

Co powinno się znaleźć w briefie do was?
Klient musi określić swoje potrzeby. Później spotykamy się, rozmawiamy i dogrywamy szczegóły. Zawsze rozpoczynamy od rozmowy.

Jaki jest największy sukces i w prowadzeniu firmy?
Mam nadzieję, że największy sukces jest jeszcze przed nami. Wszystko doceniamy, bo wkładamy w to mnóstwo serca i pracy. Każdy sukces jest dla nas wyróżnieniem i nagrodą.

 

 

 

Załóż firmę z mBankiem

 

Szczególnie zanim otworzysz firmę oraz na pierwszym etapie jej działania warto skorzystać z pomocy. mBank udostępnił usługę, pomocą której – szybko, wygodnie, online i w jednym miejscu – załatwisz wszystkie początkowe firmowe sprawy: założysz firmę, założysz profil zaufany, otworzysz konto firmowe i aktywujesz księgowość. Potem będziesz także mógł korzystać z możliwości bezpłatnej konsultacji z księgowym, co jest zbawieniem dla wszystkich osób, dla których księgi rachunkowe to czarna magia.

Dowiedz się więcej o usłudze zakładania firmy z mBankiem

 


mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem.


wyniki wyszukiwania