artykuł

7 min.

Murowany zysk? Branża remontowo-budowlana w praktyce

ostatnia aktualizacja:

Jak zarabiać na branży budowlanej?

Budowlanka to nie tylko korporacje deweloperskie. Co jest fundamentem zysków? Czy ta branża zamarza zimą? Gdzie szukać zleceń, reklamować się i ile trzeba zainwestować? Przeczytaj, jak stworzyć solidne podstawy firmy remontowo-budowlanej.

 

Mit: Branża opanowana jest przez deweloperów, małe firmy tu nie zarobią

Gdzie nie spojrzeć, widzimy nową budowę. Jak grzyby po deszczu powstają kolejne inwestycje dużych deweloperów. Można przypuszczać, że stanowi to niezły kąsek, ale jedynie dla dużych firm budowlanych. Jednak odsetek nowych inwestycji, które wymagają wykończenia, stanowi zaledwie 25% całego rynku. Reszta to remonty istniejących mieszkań.

Na przestrzeni pierwszych piętnastu lat XXI wieku ponad 32 tys. mieszkań w Polsce wymagało remontu, a aż dwie trzecie właścicieli wszystkich nieruchomości zgodnie twierdziło, że chcą je odświeżyć i zatrudnić fachowca.

 

Co dziesiąte zlecenie remontowe dotyczy powierzchni nie większej niż 20 m2, czyli jednego pokoju lub dużej łazienki z toaletą. Z kolei pozostałe dziewięć na dziesięć prac obejmuje remont całego mieszkania lub jego dużej części, czym z powodzeniem może zająć się kilkuosobowa ekipa budowlana z małej firmy. Trudno bowiem spodziewać się, że potężne korporacje budowlane będą zainteresowane tynkowaniem, malowaniem lub położeniem nowej instalacji w jednym mieszkaniu. A pieniądze z takiej realizacji nie należą do najmniejszych, ponieważ budżety remontowe na niewielką nawet skalę oscylują w przedziale 30 – 50 tys. zł, a ich liczba sięga 18 tys. ofert rocznie.

 

Mit: Remont jest kosztowny, ale nie zyskowny

Tylko jaka część z takich pieniędzy trafia z portfela zleceniodawcy do rąk ekipy budowlanej? Średniej wielkości polskie mieszkanie ma powierzchnię do 65 m2. Daje to potencjał pracy dla glazurnika (40 – 80 zł/m2), tynkarza (60 – 120 zł/m2), hydraulika oraz elektryka (po 50 – 100 zł za punkt) lub montera stolarki budowlanej (500 – 800 za wstawienie okna i 500 – 1100 za drzwi), czyli aż pięcioosobowej firmy. Sama robocizna pochłania od 10 do aż 30% ogólnej wartości przedsięwzięcia. To spory zysk, szczególnie że najczęściej remont wiąże się z koniecznością położenia nowych instalacji wodnych lub elektrycznych i nie dotyczy tylko samej wykończeniówki.

Trzeba też mieć na uwadze, że w trakcie trwania remontu zawsze pojawiają się dodatkowe, nieprzewidziane usterki lub konieczne poprawki, które powinny być usunięte i zrobione przed dokonaniem właściwego projektu. Tego rodzaju nieplanowane prace mogą stać się kolejnym elementem dodatkowo płatnego zlecenia.

 

Mit: Zima to martwy sezon w budowlance

Panuje przekonanie, że praca w budowlance zamiera z nadejściem jesieni. To tylko częściowa prawda, ponieważ o ile pogoda utrudnia prowadzenie remontów na zewnętrz, o tyle nie przeszkadza w typowych pracach pod dachem, które w tym okresie stanowią pokaźną liczbę 24 tys. zleceń w samej tylko przestrzeni zamówień publicznych[4].

 

Warto skupić się na nich, biorąc pod uwagę nie tylko panującą aurę, ale i koszty. Prace na zewnątrz najczęściej dotyczą dekarstwa i elewacji, zatem wymagają ukończenia szkoleń z pracy na wysokości, dodatkowego sprzętu, takiego jak uprzęże czy drogie rusztowania, większego sprzętu do transportu. Zatem warto na początek działać na mniejszą skalę, a zyski i tak nie będą należały do najniższych. Stereotypową sezonowość tej branży warto wziąć pod uwagę, planując podział i przyjmowanie zleceń, ponieważ tylko 4% renowacji planuje się z wyprzedzeniem. ¾ klientów oczekuje, że remont ich nieruchomości zakończy się w ciągu miesiąca – najlepiej choć by zaraz. A zaledwie jeden na pięciu zleceniodawców spodziewa się trwania prac na przestrzeni kwartału.

 

Gdzie szukać zarobku? Wystarczy rzucić okiem na jakiekolwiek forum lub lokalną grupę ofert pracy, a w wyszukiwarce zaroi się od ogłoszeń poszukujących fachowca do „szybkiego remontu na dziś”. Jednak nie tylko na tym powinno polegać skuteczne znajdowanie zleceń – bardzo szybko może to doprowadzić do sytuacji, w których firma cierpi na przestoje lub... nadmiar pracy.

Poświęcenie kilku dni na przygotowanie planu marketingowego może wydać się marnowaniem czasu, bo przecież można by go poświęcić na skończenie kilku fuch, ale na tym polega skuteczne zarządzanie firmą i zminimalizowanie ryzyka sezonu ogórkowego.

 

Mit: Musisz być inżynierem i mieć duże pieniądze na start

 

Skoro zatem praca w budowlance nie jest kosztowna i można się nią zajmować właściwie przez cały rok, a przy okazji nie wymaga dużych nakładów, to czy może się nią trudnić każdy? Odpowiedź brzmi… tak! Nawet ewentualne braki kwalifikacji da się nadrobić, uczestnicząc w kursach, których koszt wynosi ok. 2 tys. zł z zakresu najpopularniejszych prac remontowo-budowlanych, czyli glazurnictwa, suchej zabudowy, malarstwa i tapetowania oraz murarstwa z tynkowaniem.

 

Żeby zacząć działać, trzeba być przygotowanym również na inwestycję rozruchową. Nieodzowny będzie samochód, najlepiej bus lub kombi (10 – 15 tys. zł) dla wygodnego przewożenia dużej ilości materiałów budowlanych. Warto zastanowić się nad przyczepką (2 – 3 tys. zł) do transportu płyt kartonowo-gipsowych, okien i drzwi oraz innych większych surowców, których nie uda się zmieścić na pace lub w bagażniku. Podstawowe narzędzia, takie jak kielnie, szpachelki, wiadra, kastry, pędzle lub pace to wydatek rzędu 2 – 3 tys. zł. Konieczne będą też wkrętarki, piły, elektryczne strugi, szlifierki, młoto-wiertarki i na to trzeba przeznaczyć już ok. 10 tys. zł.

 

Przy prostych pracach remontowo-budowlanych wystarczą dobre buty i wygodne ogrodniczki, ale nie ma co oszczędzać na bezpieczeństwie i lepiej zainwestować 1,5 tys. zł w dobrej jakości odzież roboczą i akcesoria bhp, które przy okazji posłużą dłużej.

 

Mit: Zlecenia znajdą się same

Aby podkreślić profesjonalizm, można pokusić się o stworzenie portfolio ukończonych zleceń, relacji z ich przebiegu lub poradników wykonywania pracy. Główną zasadą jest przeznaczenie na promocję własnej firmy 1 – 10% przychodów w ujęciu planu całorocznego. Można zacząć od stworzenia identyfikacji wizualnej, która znajdzie się na służbowym samochodzie, stronie www z przejrzystym katalogiem online lub fanpage’a na Facebooku.

 

W dobrej komunikacji najważniejszym elementem jest jej jakość, zarówno przygotowanych materiałów reklamowych, jak i poziomu kontaktu z klientami. Warto skupić się na przeszukaniu dostępnych ofert i dostosowaniu swojej aktywności oraz specjalizacji względem nich, czyli odpowiedzieć sobie na pytanie o poziom ich opłacalności. W promocji pomocna będzie obecność w kanałach mediów społecznościowych – kampania na Facebooku, przez którą dotrzesz do 10 tys. osób, kosztuje dziesięć razy mniej niż wydrukowanie 10 tys. ulotek.

 

Dbaj też o polecenia, wygodny kontakt z klientem i profesjonalizm w każdym calu. Czas fachowców od wszystkiego już minął, a dzisiejszy zleceniodawca liczy na wykonanie usługi na najwyższym poziomie. Nie zapominaj jednak i o klasycznych formach reklamy, do których zaliczają się gadżety firmowe, ulotki, broszury informacyjne. Jeśli stawiasz na rynek lokalny – informuj o zakresie swoich usług w miejscowym radio, telewizji, a na pewno w prasie. Pamiętaj, że 80% klientów nadal ceni sobie klasyczne formy promocji.

 

Jak zarabiać na branży budowlano-remontowej?

Założenie firmy budowlanej może być tanie, przy odrobinie sprytu da się także przyjąć i zrealizować dużo intratnych zleceń, a kanały dotarcia do klientów mogą być proste i intuicyjne. Nie trzeba kończyć szkół budowlanych, a braki w teorii i praktyce szybko uzupełnią profesjonalne szkolenia branżowe, dzięki którym poszerzy się katalog zleceń. Jednak nieodzowne okazuje się posiadanie umiejętności i predyspozycji manualnych, technicznych, wyobraźni przestrzennej oraz planowania. Ale przede wszystkim ważne będą: wytrzymałość, tężyzna fizyczna, a także nabierane z czasem doświadczenie.

Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do zapoznania się z kompleksowym poradnikiem "Jak założyć firmę"

Załóż firmę z mBankiem

Szczególnie zanim otworzysz firmę oraz na pierwszym etapie jej działania warto skorzystać z pomocy. mBank udostępnił usługę, pomocą której – szybko, wygodnie, online i w jednym miejscu – załatwisz wszystkie początkowe firmowe sprawy: założysz firmę, założysz profil zaufany, otworzysz konto firmowe i aktywujesz księgowość. Potem będziesz także mógł korzystać z możliwości bezpłatnej konsultacji z księgowym, co jest zbawieniem dla wszystkich osób, dla których księgi rachunkowe to czarna magia.

Dowiedz się więcej o usłudze zakładania firmy z mBankiem

to może Cię zainteresować

promocja
Zakładanie firmy i konta firmowego - grafika

załóż firmę i konto

  • 0 zł na zawsze za prowadzenie konta i pakiet przelewów

  • nawet 500 zł premii

sprawdź

Źródła:

bgk.pl

forummieszkaniowe.org

muratordom.pl

muratorplus.pl

obud.pl

polskieradio.pl

pulshr.pl

rynkometr.pl

stat.gov.pl

wynagrodzenia.pl

mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej.


wyniki wyszukiwania