Planujesz „city break”? Zobacz, jak za zakupy za granicą wygodnie płacić tą samą kartą, której używasz na co dzień, i korzystać z kursów wymiany walut z korzystnym przelicznikiem.
Czy ty też uważasz, że wakacje są za krótkie? Coraz więcej osób, które są tego zdania, planuje krótkie, jesienne wypady. Takie wyjazdy pozwalają „złapać” trochę słońca i jeszcze przez chwilę poczuć się jak w środku wakacji. Pomysłów na „city break” nie brakuje: włoskie zabytki, chorwackie wybrzeże, a może weekend w Sztokholmie? Świat stoi przed tobą otworem, a inspiracji mogą dostarczyć liczne promocje na bilety lotnicze.
Znasz cel podróży. Walizki spakowane i czekasz właśnie na swój samolot. Uświadamiasz sobie, że zapomniałeś o drobnym szczególe: nie kupiłeś lokalnej waluty! Dramat? Niekoniecznie. Z pomocą przychodzi usługa wielowalutowa mBanku. Dzięki niej kartę debetową, z której korzystasz na co dzień, możesz połączyć z rachunkami w aż 11 popularnych walutach. Za darmo. W kwadrans. Nawet na lotnisku. Albo wręcz już za granicą, w miejscu docelowym podróży.
Jak to działa? Zaloguj się do aplikacji mobilnej lub na swoje konto w internecie i złóż wniosek o usługę wielowalutową. Z listy 11 walut wybierz te, w których zamierzasz płacić. A my otworzymy do nich bezpłatne rachunki walutowe i połączymy je z twoją kartą. Potem wystarczy wymienić walutę w kantorze online i zasilić nią rachunek. Szybko, prosto i po korzystnym kursie zrobisz to w mKantorze [link do strony mKantoru]. Przelew z twojego konta złotówkowego na konto walutowe dotrze w mgnieniu oka. Gotowe! Możesz już płacić swoją kartą za granicą!
Karta „sprytna” jak ty
W usłudze wielowalutowej najlepsze jest to, że twoja karta „wie”, z którego rachunku ściągnąć pieniądze. I zawsze wybiera walutę lokalną kraju, w którym robisz zakupy. Jedną kartą możesz płacić m.in. w euro, funtach, frankach szwajcarskich, chorwackich kunach, węgierskich forintach, koronach czeskich czy szwedzkich. „Jedna karta, by wszystkimi walutami rządzić”, jak powiedzieliby fani popularnego filmu.
A co jeśli na koncie zabraknie ci danej waluty? Wtedy karta ściągnie pieniądze z twojego rachunku złotowego. W ten sposób ochroni cię np. przed nieprzyjemną sytuacją, gdy na koniec wspaniałego wieczoru kelner mówi: „Przykro mi, transakcja została odrzucona”.
W sklepie, w bankomacie, w internecie
Inna, trudna sytuacja, której unikniesz z usługą wielowalutową, to kłopoty z powodu niedziałającego terminala płatniczego. Jeśli np. okaże się, że biletomat na lotnisku nie obsługuje kart („Awaria, przepraszamy!”), możesz wypłacić pieniądze z pobliskiego bankomatu. I nie zapłacisz za przewalutowanie, ponieważ tak jak podczas płatności w terminalu, karta pobierze środki z twojego konta walutowego.
Tą samą kartą zapłacisz też w obcej walucie w internecie, np. za bilety do muzeum. Albo gdy jeszcze przed wylotem zdecydujesz się zarezerwować i opłacić online hotel lub bilety lotnicze.
Co więcej, kartę z włączoną usługą wielowalutową, możesz również podpiąć pod Google Pay lub Apple Pay. Dzięki temu „na miasto” nie będziesz musiał zabierać ze sobą portfela. A za kolację czy wejście do klubu zapłacisz zbliżeniowo telefonem. Wystarczy, że dodasz swoją kartę do płatności w telefonie. Jak to zrobić dowiesz się tutaj oraz tutaj.
Przewalutowanie DCC? Powiedz nie!
Dynamic Currency Conversion to przewalutowanie transakcji poza bankiem bezpośrednio na walutę kraju, w którym wydana została karta. Teoretycznie usługa ta ma ułatwić ci życie, bo od razu wiesz ile zapłacisz w przeliczeniu na złotówki. W praktyce może cię narazić wyższe koszty. Za takie przewalutowanie możesz zapłacić nawet 10 proc. prowizji.
Dlatego, gdy na terminalu płatniczym lub w bankomacie pojawi się pytanie w jakiej walucie chcesz zrealizować transakcję - lokalnej lub walucie kraju, w którym wydana została karta - zawsze wybieraj pierwszą opcję.
Zanim zapłacisz, zasil konto
Dziś, by zaoszczędzić na wymianie walut, nie musisz już żonglować między rachunkami w banku i kontami w e-kantorach. Wiodące banki oferują obecnie bardzo korzystne stawki za przewalutowanie. Na przykład, kurs euro w ramach mKantorze, odbiega od średniego kursu NBP o dziesiąte części grosza, a prowizja wynosi 0 zł. Podobnie jest dla pozostałych 10 walut dostępnych w ramach usługi wielowalutowej. mKantor działa 24/7 i skorzystasz z niego również w aplikacji mobilnej. Cały czas na takich samych warunkach. Zatem nie musisz się martwić, że np. w sobotę wieczorem kursy walut będą gorsze niż np. w tygodniu. Bank gwarantuje, że zawsze będą na poziomie rynkowym. Tak samo jak zapewnia, że w ten sposób wymienisz dowolną ilość pieniędzy. Nawet jeśli to będzie 1 euro czy 1 dolar.
P.S.
Po szczęśliwym powrocie z wyjazdu czujesz, że dzięki niemu „naładowałeś akumulatory” i możesz stawić czoła jesieni. A co jeśli nie wydałeś wszystkiego i na koncie walutowym zostały jeszcze pieniądze? Możesz oczywiście wymienić je z powrotem na złotówki. Albo zachować na później, gdy kurs na rynku będzie korzystniejszy. Wszystkie transakcje w mKantorze zrealizujesz w czasie rzeczywistym, czyli pieniądze w mgnieniu oka znajdą się na twoim podstawowym koncie.