4 min.
Projektowanie przestrzeni pracy. Wizja i doświadczenie Jander Kabza Architekci
ostatnia aktualizacja:
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z założycielami biura architektonicznego Jander Kabza Architekci, Bartłomiejem Janderem i Dominikiem Kabzą. Duet architektów dzieli się swoimi doświadczeniami w projektowaniu wnętrz komercyjnych, specjalizując się głównie w przestrzeniach biurowych.
z artykułu dowiesz się:
- Czym zajmuje się wasza firma?
- Waszymi klientami są głównie biura, prawda? Projektujecie też budynki mieszkalne?
- Kiedy założyliście spółkę?
- Długo dojrzewała u was decyzja założenia spółki? Czy to było spotkanie, pomysł i zaczęliście działać?
- W jaki sposób badacie potrzeby klienta? Skąd wiecie, czego potrzebują?
- Czego was nauczyło prowadzenie działalności?
- Macie jakieś porady dla początkujących przedsiębiorców?
- Co fajnego jest w byciu przedsiębiorcą?
Czym zajmuje się wasza firma?
Jesteśmy biurem architektonicznym. Z Dominikiem od wielu lat zajmowaliśmy się odrębnymi obszarami architektury. Dominik od zawsze specjalizował się w projektowaniu wnętrz komercyjnych. Ja bardziej wywodzę się z kubatury, czyli projektowania budynków. Kilka lat temu połączyliśmy swoje siły i tak weszliśmy w projektowanie wnętrz komercyjnych. W 80 - 90 procentach skoncentrowaliśmy się na wnętrzach biurowych. Można powiedzieć, że jesteśmy taką pierwszą i jedyną marką w Łodzi, która zajmuje się wyłącznie projektowaniem wnętrz biurowych. Działamy oczywiście poza Łodzią i na terenie całego kraju. Z racji specyfiki tego rynku, nasze doświadczenie z rynkami komercyjnymi czy w kubaturze pomaga też w projektowaniu, bo czasami trzeba fragment budynku przeprojektować, przejść procedury formalne. To wszystko jest w zakresie naszej działalności.
Waszymi klientami są głównie biura, prawda? Projektujecie też budynki mieszkalne?
Na początku próbowaliśmy rozwijać 2 gałęzie – zarówno kubaturę, jak i wnętrza komercyjne. I takie było pierwotne założenie. Jednak okazało się, że bardziej docieramy do klientów biurowych, jesteśmy bardziej rozpoznawalni w tej dziedzinie. Projektami kubaturowymi, mieszkaniówką zajmujemy się w tym momencie w znikomym stopniu.
Kiedy założyliście spółkę?
W 2016 r. Wcześniej prowadziliśmy swoje jednoosobowe działalności gospodarcze. Jeszcze wcześniej współpracowaliśmy z innymi firmami architektonicznymi w Polsce i za granicą.
Historia stworzenia tej spółki jest ciekawa, bo my z Bartkiem wspólnie studiowaliśmy. W trakcie studiów mieliśmy pomysł na stworzenie grupy projektowej, ale nasze drogi się rozeszły. Bartek zdobywał doświadczenie za granicą, a ja zostałem tutaj, projektując wnętrza biurowe. Spotkaliśmy się zupełnie przypadkowo, ja jechałem na rowerze, Bartek parkował samochodem i się rozpoznaliśmy. Okazało się, że Bartek projektuje hotel. Ja na swoim koncie miałem już realizację wnętrz hotelowych. Stwierdziliśmy, że jest to temat, o którym warto porozmawiać i wtedy z takiej przypadkowej sytuacji narodził się pomysł stworzenia tej działalności.
Długo dojrzewała u was decyzja założenia spółki? Czy to było spotkanie, pomysł i zaczęliście działać?
Wiedzieliśmy, że będzie siła w nas dwóch. Wypatrywaliśmy szansy w połączeniu się. Postawiliśmy też od razu na to, że nie chcemy sami być takim człowiekiem orkiestrą. Od razu postawiliśmy na zespół i od samego początku mieliśmy w nim kilka osób. To też się łączyło z tym, że musieliśmy jakoś pogodzić jeszcze swoje zobowiązania w stosunku do poprzednich spółek i rozwijać naszą działalność w postaci spółki cywilnej. Tak to się zaczęło.
W jaki sposób badacie potrzeby klienta? Skąd wiecie, czego potrzebują?
Dominik
Skoncentrowaliśmy się na tematyce powierzchni biurowych. Obserwujemy cały czas zmianę tego rynku, zmianę potrzeb pracownika. Podczas pierwszych spotkań z klientem robimy wywiad. Bazując na naszych doświadczeniach, uświadamiamy go wtedy, jakie możliwości mamy w kontekście projektowania biur, jak przestrzeń można przekształcić.
Bartłomiej
Tworzymy warsztaty i staramy się poznać organizację firmy. Często zmiany występują już na etapie organizacji wewnętrznej, co przekłada się później na rzuty. Na samym końcu mówi się o funkcjonalności i estetyce. Zaczynamy od analizy środowiska pracy, optymalizacji przestrzeni. Potrzeby są różne, a firmy ewoluują. Czasem się rozrastają, a czasem tę powierzchnię biurową muszą ograniczyć. Dlatego zaczynamy od analizy. Razem z naszymi partnerami i generalnymi wykonawcami bierzemy na siebie koordynację, planowanie budżetu i harmonogramy czy monitoring, bo często firmy nie mają takiej osoby lub działu, który mógłby koordynować i zaprzątać sobie tym głowę. Bierzemy to wtedy na siebie.
Czego was nauczyło prowadzenie działalności?
To jest cały czas uczenie się. Po ukończeniu studiów wydawało mi się, że wystarczy tylko to, czego się nauczyłem, aby prowadzić firmę. Okazało się, że tak naprawdę ta wiedza jest mała w stosunku do tej, którą w tym momencie mam i tak naprawdę architekt kończy studia tylko z umiejętnością projektowania. Jest oczywiście dużo socjologii, psychologii, ekonomii i innych zmiennych, o których w wielu wypadkach na studiach się zapomina. Świadomość tych aspektów mocno weryfikuje i trzeba z pokorą zwracać na nie uwagę. Projekt we wnętrzach komercyjnych jest tylko dodatkiem do biznesu. Trzeba to rozumieć. Dla klienta jest to po prostu przeprowadzka, a ważne jest, aby to pracownik był zadowolony.
Macie jakieś porady dla początkujących przedsiębiorców?
Porównując działalność z etatem, trzeba w dłuższym terminie przewidywać i planować, tym bardziej w takiej branży jak nasza. Mamy klientów od projektu do projektu, więc nie mamy stałych kontraktów, zazwyczaj pojedyncze zlecenia. Zaczynając jeden temat, musimy myśleć o zdobywaniu kolejnego, bo widzimy początek i koniec. Prowadzenie działalności nauczyło nas więc planowania i przygotowywania się na ryzyka, które mogą nas zaskoczyć.
Co fajnego jest w byciu przedsiębiorcą?
To, że dotyka się innych pól. Kończymy studia i następuje zderzenie się z marketingiem, z ekonomią, z kwestią pozyskiwania klienta. Mamy do czynienia z różnymi przedsiębiorcami, rozwijamy się. To, że trzeba wyjść z tego pudełka i zacząć się rozglądać, planować. Być bardziej świadomym.
mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej.