W poprzedniej części mówiłem o tym, jak dobrze wybrać końcówkę domenową oraz rdzeń. Skoro wiesz już, co to są nazwy generyczne i własne, spójrz, jak pogodzić ogień i wodę oraz co jeszcze brać pod uwagę w nazwie domenowej.
Ogień i woda – językowa gimnastyka
Kuszącą możliwością są nazwy własne, wywiedzione ze słów generycznych. Można korzystać z takich metod jak tłumaczenie słowa powszechnego na języki obce. Do dyspozycji masz także łacinę lub grekę! Wiele słów używanych powszechnie w Polsce, pochodzi przecież z tych języków, żeby wymienić choćby „telewizję” – posiadającą zarówno komponent łaciński („visio”), jak i grecki („tele”).
Uważam, że nazwy własne, ale tworzone w oparciu o podobieństwo fonetyczne, podobieństwo w zapisie lub dobry poziom zrozumienia języka obcego w Twojej docelowej grupie odbiorców – mogą być świetnym sposobem połączenia „obu światów”.
Aby ułatwić Ci znalezienie takich właśnie nazw stworzyliśmy specjalne narzędzie – kreator, dostępny na https://cyberfolks.pl/domeny-kreator/, który wykonuje podobne kombinacje automatycznie. Możesz z niego skorzystać, aby ułatwić sobie proces szukania nazwy zgodnie z tą metodyką.
Kreator automatycznie proponuje tłumaczenia i synonimy dla wskazanej nazwy generycznej.
źródło: cyberfolks.pl
Jaka powinna być długość nazwy domenowej?
Na pewno zgodzisz się z twierdzeniem, że nazwa przede wszystkim powinna być stosunkowo krótka i prosta. Łatwo taką zapamiętać, zmniejsza się także ryzyko pomyłki podczas wpisywania.
Zbadaliśmy średnią liczbę znaków w polskich nazwach domenowych na próbie ok. 800 tysięcy domen i okazało się, że najwięcej domen w Polsce ma 8 liter – potraktuj to jako punkt odniesienia dla Twojego pomysłu.
Myślnik – tak czy nie?
Na grupach dyskusyjnych, związanych z przedsiębiorczością i marketingiem internetowym często spotykam pytanie o to, czy domena z myślnikiem jest odpowiednia. Wg naszych badań ok. 14% krajowych nazw domenowych zawiera myślnik. Tak przy okazji – jest to jedyny specjalny znak, który dopuszczono w nazwach domenowych.
Myślnik zdecydowanie poprawia czytelność w wypadku dłuższych nazw, ale wcale nie ułatwia przedyktowania ani zapisania takiej nazwy przez użytkownika, wręcz przeciwnie!
Tabliczka pisma klinowego sprzed 4 tys. lat
(źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo#/media/Plik:Sales_contract_Shuruppak_Louvre_AO3766.jpg)
Ewolucyjnie mowa ludzka jest znacznie starsza niż pismo. Język nostratycki istniał 12-15 tysięcy lat temu, a pismo klinowe pochodzi sprzed ok. 4 tysięcy lat. Osobiście sądzę, że to dlatego łatwiej, bardziej intuicyjnie posługujemy się tym, co słyszymy – a to oznacza, że domena bez myślnika „wygrywa”, bo dyktowanie: „słowo”-„myślnik”-„słowo” brzmi nieco sztucznie. Dołóż do tego trudność pisania myślnika, zwłaszcza przez telefon, a stanie się jasne, że domena bez myślnika jest po prostu bardziej praktyczna.
Co jednak, jeśli Twój konkurent zarejestruje domenę z myślnikiem? Być może jeszcze tego nie wiesz, ale możesz zarejestrować oba warianty domeny i skierować je na tę samą stronę! Trzeba tylko pamiętać, aby w działaniach marketingowych wybrać jeden z tych wariantów i na nim się skupić, a ten drugi traktować tylko jako „bezpiecznik” zapewniający to, że jeśli ktoś wejdzie na stronę używając myślnika – na pewno trafi do Ciebie, a nie do konkurencji.
Test słuchu
Spróbuj przekazać znajomemu wymyśloną nazwę przez telefon, niech zapisze na kartce albo odeśle Ci w SMS-ie jak ją zrozumiał. Wbrew pozorom nie jest to rzecz oczywista. Głoski dźwięczne i bezdźwięczne potrafią czasem płatać figle. Sytuacja taka dotyczy często liter „p” i „b”, albo „n” i „m”. Bardziej podatne na tego typu pomyłki są nazwy własne, natomiast nazwy generyczne są na nie bardziej „odporne”.
Domena a znak towarowy
Zanim zarejestrujesz domenę, lepiej sprawdź, czy nie jest to część chronionego znaku towarowego. Jeśli tak by się stało, a zakres Twojej działalności pokrywałby się z zakresem ochrony znaku, będzie Ci bardzo trudno podtrzymać prawo do domeny w razie sporu sądowego. Możesz to sprawdzić na stronach odpowiednich urzędów:
- Urzędu Patentowego RP ( https://www.uprp.pl),
- Europejskiego Urzędu ds Własności Intelektualnej ( https://euipo.europa.eu/),
- Międzynarodowej Organizacji Własności Intelektualnej ( https://www.wipo.int).
Podsumowanie
Wybór nazwy domenowej zacznij od ustalenia końcówki. Dla polskich firm, skierowanych do polskich odbiorców, zazwyczaj .pl będzie dobrym wyborem. Następnie zdecyduj, czy ma to być nazwa własna czy generyczna, albo wykorzystaj sprytne połączenie zalet obu rozwiązań.
Sprawdź, czy nazwę łatwo wpisać, upewnij się, że konkurent nie ma już podobnej, np., z myślnikiem, albo w domenie .com.pl. Czasem możesz zaakceptować taki stan rzeczy, ale dobrze być tego świadomym. Przed rejestracją nazwy, sprawdź jeszcze ryzyko konfliktu z zastrzeżonymi znakami towarowymi.
Jeśli wszystko wygląda dobrze – rejestruj! Powodzenia z Twoim biznesem online!
Autor: Artur Pajkert, ekspert z cyberfolks.pl