Niedawno przeczytałem o znanej sieci aptek, która w czasie pandemii koronawirusa zanotowała wzrost sprzedaży w internecie o prawie 500 proc. Niektóre wiodące sieci odzieżowe zamykają swoje sklepy stacjonarne w galeriach handlowych i przenoszą ciężar sprzedaży do e-commerce. Te przykłady potwierdzają wyraźny trend, który pandemia koronawirusa tylko przyspieszyła – od sprzedaży w internecie nie ma już odwrotu.
Od wielu lat obserwowaliśmy systematyczne wzrosty handlu w internecie, który dla wielu konsumentów stał się podstawową formą robienia zakupów. Dzięki dużej wygodzie, szerokiemu asortymentowi czy bezpiecznym formom płatności zakupy w internecie stały się powszechne. W czasie pandemii koronawirusa dla wielu konsumentów była to jedyna możliwość zakupu produktów swoich ulubionych marek, ale też podstawowych zakupów spożywczych czy drogeryjnych. Grono Polaków kupujących w internecie tylko w ostatnim roku powiększyło się o ok. cztery miliony osób[1]. Żaden przedsiębiorca nie powinien marnować takiego potencjału.
Zakupy online nie są dla konsumentów niczym nowym. Ludzie kupują dziś online dosłownie wszystko – od roślin domowych, przez meble, po świeże produkty spożywcze. Firmy nie muszą się zatem martwić, czy istnieje w sieci grupa odbiorców ich produktów i usług. Rzecz w tym, aby przenieść swoją sprzedaż do internetu i dotrzeć ze swoją ofertą do właściwych osób i w odpowiedni sposób. W przeciwieństwie do sprzedaży tradycyjnej, ta internetowa ma zasadniczą przewagę – nie jest w żaden sposób ograniczona obszarem działania.
Ważne liczby:
- 38% Polaków deklaruje, że dziś zakupy online robi częściej niż przed pandemią[2]
- 58% Polaków byłoby zainteresowanych ofertą marki, jeśli ta prowadziłaby sprzedaż w internecie[3].
Rekordowe wzrosty
W kwietniu Mastercard zapytał polskich konsumentów o ich nawyki zakupowe w czasie pandemii[4]. 38% ankietowanych uznało, że zakupy online robi częściej niż dotychczas. Jeszcze istotniejszy, z perspektywy internetowych sprzedawców, był jednak inny wynik – 79% spośród konsumentów, którzy zrobili zakupy online w ostatnim miesiącu uznało, że będzie robić zakupy w ten sposób częściej także po zakończeniu pandemii.
Wartość rynku e-commerce rośnie z roku na rok i w 2019 r. wyniosła 50 mld złotych. Na początku roku prognozowano, że w 2020 r. dobije do poziomu 70 mld złotych, ale było to jeszcze przed wybuchem pandemii, kiedy duża część sklepów stacjonarnych zamknęła się na długie tygodnie. W czasie, gdy sprzedaż w wielu z nich spadła niemal do zera, e-commerce rósł w siłę i notował historyczne wyniki.
Dziś więcej konsumentów niż kiedykolwiek wcześniej spędza czas online – robi w sieci zakupy czy szuka rozrywki. Wiele firm widzi w tym trendzie szansę na dotarcie do nowych, potencjalnych klientów. Jeśli firmy znajdą swoją grupę docelową tam, gdzie spędza czas, mogą zwiększyć swoje szanse na sprzedanie im usług i produktów. Tym bardziej, że 58% ankietowanych byłoby zainteresowanych ofertą marki, jeśli ta prowadziłaby sprzedaż w internecie[5].
Usługi online w cenie
Jak wynika z badania Mastercard, Polacy kupują w internecie nie tylko więcej produktów, lecz także cyfrowych usług, takich jak zajęcia fitness online czy streaming wideo. Czas pandemii 28% ankietowanych przeznaczyło na szlifowanie znajomości języków obcych, inni postawili na doskonalenie się w gotowaniu (36%), majsterkowaniu (22%), programowaniu (16%), strzyżeniu włosów (14%) czy grę na instrumentach muzycznych (7%). A wszystko to online. To wskazówka dla przedsiębiorców, którzy do tej pory świadczyli usługi wyłącznie w świecie realnym lub byli przekonani, że sektor e-commerce jest zarezerwowany tylko dla produktów fizycznych. Niech trener personalny oferujący wirtualne zajęcia fitness na żywo będzie dla sceptyków ostatecznym dowodem, że się mylą!
W sieci można realizować wszystkie lub tylko wybrane etapy procesu sprzedażowego. Jeśli firma spotyka się z klientami, może zaproponować formę wideo-rozmowy czy prezentacji online. Inną metodą na przeniesienie biznesu do sieci jest stworzenie produktu w formie cyfrowej. Na przykład, jeśli firma oferuje usługi, które da się realizować tylko osobiście, może przygotować programy nauczania. Klienci będą mogli je zakupić i nauczyć się, jak wykonać daną usługę samodzielnie. W ten sposób swoją wiedzę może przekazywać np. trener psów, albo inny edukator.
Konsumenci preferują cyfrowe formy rozliczenia
Ciekawym zjawiskiem, jakie mogliśmy zaobserwować w ostatnich miesiącach, jest zmiana nawyków płatniczych konsumentów, którzy robią zakupy online. Sygnalizuje ją niemal co czwarty ankietowany w badaniu Mastercard (23%), a w większości przypadków (79%) polegało to na rezygnacji z płatności gotówką za pobraniem. Wynikało to oczywiście z odgórnych zaleceń ograniczania kontaktu z osobami postronnymi, w tym z kurierami, a także tego, że 90% konsumentów uznaje płatności bezgotówkowe za bardziej higieniczne[6]. Wydaje się więc, że najpopularniejsze dotychczas formy płatności online, takie jak przelewy błyskawiczne, BLIK czy karty płatnicze, dodatkowo zyskają na znaczeniu. Są one szybkie, wygodne i bezpieczne dla konsumentów, a przedsiębiorcom ułatwiają prowadzenie biznesu przez szybszy dostęp do otrzymanych środków.
Biorąc pod uwagę rosnącą popularyzację e-commerce, jak również fakt, że założenie internetowego sklepu nie jest czymś bardzo skomplikowanym, sprzedawcy, których jeszcze nie ma w internecie, nie powinni dłużej zwlekać. Okoliczności, by zacząć sprzedaż w sieci, jeszcze nigdy nie były tak sprzyjające. A więc – do zobaczenia w e‑comerce!
[1] Wyliczenia uwzględniające procent internautów deklarujących robienie zakupów online w badaniu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie” 2019 vs 2020 oraz liczbę internautów w Polsce wg Gemius/PBI.
[2] Badanie zrealizowane na panelu internetowym (metodą CAWI), wśród ogółu ubankowionych w wieku 18-60 lat; Kantar, kwiecień 2020
[3] Badanie „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2020”, Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej.
[4] Badanie zrealizowane na panelu internetowym (metodą CAWI), wśród ogółu ubankowionych w wieku 18-60 lat; Kantar, kwiecień 2020
[5] Badanie „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2020”, Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej.
[6] Badanie konsumenckie Mastercard prowadzone internetowo w ośmiu krajach europejskich, kwiecień 2020 r.
Autor: Tomasz Łuczak, Mastercard