Dlaczego subiektywnik?
Niniejszy wpis, jak i jego kolejne części (mam nadzieję… ;)) w zamierzeniu mają być osobistym (nieformalnym, raczej nieregularnym i subiektywnym;)) swego rodzaju komentarzem i/lub relacją wybranych wydarzeń ze świata mRady. A jak będzie? Zobaczymy - trzymajcie kciuki ;).


Dawno, dawno temu…
… był Mikołaj. Przyniósł nam nową mRadę. Jednak chyba nie do końca byliśmy grzeczni, ponieważ poskąpił nam przedstawicielek płci pięknej… :( Jedyną reprezentantką pań w nowej mRadzie jest jej nowa moderatorka – Gosia Kowalska. Ale to wszystko już wiecie – jak pisałem na wstępie – było to dawno, dawno temu…

W międzyczasie
mBank podzielił się z nami planami na 2008 rok, dotyczącymi Polski. Szczegółów na razie nie zdradzę, ale zainteresowanych ogólnymi celami mBanku na ten rok zapraszam do notatki prasowej z konferencji prasowej BRE Banku (31.01.2008): http://media.brebank.pl/notatka_92669.html?changeLocale=PL.

mRadni zaczęli testować karty chipowe. Na pierwszy ogień poszły „delfinki” do eKONTA. Wkrótce dołączą do nich „kredytówki”. Z tego, co obserwuję w dyskusji - pierwsze wrażenia generalnie pozytywne:).

Na plusie
-  Mamy własny mBlog:). Mam nadzieję, że z czasem „zapełni się” kolejnymi wpisami mRadnych:)
-  Wygląda na to, że podnoszenie limitów na KK stanie się łatwiejsze. Niektórzy mRadni zauważyli pierwsze jaskółki… A że do wiosny coraz bliżej… Kto wie?;)
-  Oferta mobile walczy o klienta;). Najpierw „Gwiazdkowe mega doładowania”, później szybka promocja „Happy Hour” (+20% doładowania), a od kilku dni – 50% zniżki dla powiadomień SMS. Ciekawe, co będzie dalej… ;).

Na minusie
-  „Znikające pieniądze” w połowie stycznia – zrobiło się gorąco. Na szczęście zakończyło się happy Endem (czyli „na plusie”) :).
- mBank i epuls. Przedstawiciele mRady rozpoczęli żywą dyskusję na ten temat. Śledząc wypowiedzi poszczególnych osób nie sposób nie zauważyć, że ten „bankowo-społecznościowy” układ nie działa najlepiej i tracą na tym wszyscy. Chyba czas na zmiany. Gruntowne.
- W nowym chipowym „delfinku” hologram Visy powędrował na drugą stronę. Osobiście wolałem go z przodu.