Czym jest, czym różni się od zwykłej reklamacji, czy każdą reklamację możemy nazwać consumer dispute czyli sporem konsumenckim?

Czy wiecie gdzie się udać w sytuacji sporu ze sklepem, który niewłaściwie wywiązał się z zawartej umowy? Nie martwcie się – jest na to sposób. Jest nim właśnie consumer dispute.

Jeśli wyczerpaliście możliwości dochodzenia swoich praw od nieuczciwego sprzedawcy, który nie uznaje reklamacji, ratunkiem może okazać się bank. Warunkiem jest dokonanie zakupu przy pomocy karty płatniczej. Płatność gotówką, przelewem lub pay-by-link’iem niestety nie daje nam tych samych możliwości co właśnie zakup kartą.

Obecnie wiele osób korzysta z tej formy płatności, jednak nie zdaje sobie sprawy, że wraz z dokonaniem transakcji kartowej zyskuje możliwość reklamowania sytuacji spornych ze sprzedawcą za pośrednictwem banku. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich sporów, a dodatkowym ograniczeniem są terminy określone w przepisach Visa i MasterCard.

Lwią część reklamacji kartowych składanych w mBanku stanowią właśnie consumer disputes. Często są to bardzo skomplikowane sprawy, szczególnie dla klienta – użytkownika karty, który czuje się poszkodowany a dodatkowo ma już za sobą próbę rozwiązania sporu ze sprzedawcą – nieskuteczną dodajmy. Naszą rolą jest poprowadzenie sprawy w taki sposób, żeby odzyskać środki z tytułu płatności.

W przypadku sporów konsumenckich kluczowa jest jednak próba samodzielnego rozwiązania konfliktu ze sprzedawcą. Kupujący zobowiązany jest w pierwszej kolejności spróbować wyjaśnić problem ze sklepem lub dostawcą usługi. Jeśli się nie uda, bank pomoże i ochroni uczciwego klienta przed nieuczciwym sprzedawcą.

Wtedy najważniejsza staje się współpraca pomiędzy klientem a nami. Zawsze prosimy o możliwie najobszerniejszą dokumentację dotyczącą sprawy, która pozwoli nam jak najlepiej zrozumieć problem i właściwie go zaadresować. Zdajemy sobie sprawę, że konieczność dostarczenia dokumentów dotyczących sporu może być dla posiadacza karty uciążliwa. Staramy mu się jednak uświadomić, że dzięki właściwym dowodom będziemy w stanie lepiej uargumentować jego roszczenie, a co za tym idzie, skuteczniej walczyć o odzyskanie jego pieniędzy. Jeżeli przesłane dokumenty wydają się być niewystarczające prosimy o dostarczenie brakujących informacji.

Z powodu mało elastycznych regulacji organizacji płatniczych, rozstrzygniecie sporu konsumenckiego może trwać nawet do 60 dni. Niedogodności związane z tak długim czasem oczekiwania na decyzję minimalizujemy poprzez warunkowy zwrot pieniędzy już na samym początku procesu. Posiadacz karty może więc korzystać ze swoich środków niedługo po zgłoszeniu reklamacji. O rezultacie całego procesu reklamacyjnego informujemy klienta niezwłocznie po otrzymaniu odpowiedzi od banku sprzedawcy. W przypadku reklamacji negatywnych dokonujemy wnikliwej analizy przesłanego uzasadnienia.

Reklamacje consumer dispute są bardzo różne. Dotyczą one sytuacji, w których towar lub usługa nie zostały dostarczone, są niezgodne z zamówieniem, uszkodzone lub gdy zachodzi podejrzenie, że towar jest fałszywy lub podrobiony.
Z naszej pomocy wielokrotnie z pozytywnym skutkiem korzystali posiadacze kart, których wakacje nie doszły do skutku z powodu bankructwa linii lotniczych lub biura podróży.

Okazuje się również, że bank może mieć coś wspólnego nawet z Twoimi wakacjami. Jeśli płaciłeś kartą mBanku i coś poszło nie tak, z przyjemnością Ci pomożemy. Załóżmy, że wykupiłeś wakacje w biurze podróży, które tuż przed wyjazdem ogłosiło upadłość. Jednocześnie likwidator odmówił Ci zwrotu pieniędzy. W takiej sytuacji, w Twoim imieniu, zareklamujemy niewywiązanie się organizatora z umowy.

Wystarczy, że spełnisz warunki wymagane przez Visa lub MasterCard:
- prześlesz dokument zawierający opis zakupionej usługi – np. kopię umowy z biurem podróży,
- oświadczysz, że próbowałeś samodzielnie wyjaśnić zaistniałą sytuację z organizatorem wakacji i likwidatorem.

Gdybyś zapłacił w inny sposób to nie byłoby takie proste!

Jak widać sytuacje dotyczące sporów konsumenckich są bardzo różne, dlatego do każdej sprawy podchodzimy indywidualnie. Co do zasady można powiedzieć, że w przypadku consumer dispute stajemy się rzecznikami klienta i niejednokrotnie ostatnią deską ratunku.