Każdy z nas ma inny pogląd na kino i oczekuje od niego czegoś innego. Część widzów poszukuje genialnych kreacji aktorskich lub wywołujących efekt woooww efektów specjalnych, część oczekuje dokładnego odzwierciedlenia świata, realizmu otaczającego nas życia. Tak jak to w życiu bywa, ile osób tyle opinii.
Jednak bez względu na to czego poszukujemy w filmie, kino to dla nas przede wszystkim rozrywka i odskocznia od codzienności. Tu zdobywamy wiedzę, realizujemy swoje pasje. Lubimy filmy, bo są oknem na świat rzeczywisty lub wręcz przeciwnie – zabierają nas do świata marzeń i baśni.
Jak wynika z raportu „Widz kinowy w Polsce”, przygotowanego przez Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, statystyczny Polak najczęściej chodzi do kina z przyjaciółmi lub rodziną. Młodszy widz preferuje wypady do kina w towarzystwie znajomych, starszy odbiorca - z życiowym partnerem.
Do kina najczęściej chodzimy między godziną 17 i 20 w weekend, ale coraz częściej zwłaszcza młodzi kinomani wybierają seanse przedpołudniowe i w środku tygodnia tak z kolei pokazuje raport na temat preferencji kinowych Polaków, sporządzony przez Ekspertów z instytutu badawczego Ipsos.
Co lubimy ? Przede wszystkim kino, bo wywołuje pozytywne emocje. Dobrze kojarzą nam się również noce filmowe i maratony. Jednak cechy idealnego wyjścia do kina mają wiele aspektów. Nie wystarczy sam film, który powinien być interesujący i pełen emocji. Liczy się również dobre towarzystwo (np. znajomi, przyjaciele), brak głośnych sąsiadów na sali, wygodne fotele, czy kameralna atmosfera.
Czego nie lubimy ? Spóźnialstwa, kiedy to widzowie przychodzą co najmniej dziesięć minut spóźnieni na film (o zgrozo…nie na reklamy!). Co ciekawe, spóźnialscy zazwyczaj chadzają grupami. Wchodzą więc na salę, po czym zaczyna się szukanie miejsca. Nie ma problemu, jeśli wiedzą, gdzie mają iść. Gorzej, jak stają na środku i zaczynają się głośno zastanawiać, z której strony rzędu powinni usiąść. Ale jeśli już mowa o reklamach, zbyt długi blok reklamowy przed filmem działa na nas jak przysłowiowa płachta na byka. Zawadza nam także, gdy widz obok za głośno je (szeleszczenie papierkami, dopijanie napoju z pustego już kubka), kopie w nasz fotel, rozmawia lub odbiera telefon.
Mimo, że kino dostarcza pozytywnych emocji, stanowczo bywa za drogie
Jak wskazuje raport „Widz kinowy w Polsce”, największy odsetek wskazujących na wysokie ceny biletów jako powód chodzenia do kina jedynie raz na kwartał i rzadziej był w województwie podlaskim. Ceny biletów są również wymieniane jako jedna z przyczyn, dla których chodzimy do kina rzadko, lub nie robimy tego wcale.
O ile na wygodę siedzeń czy spóźnianie się widowni nie mamy wpływu, tak z cenę biletów możemy znacznie obniżyć.
Akcje promocyjne w wybranych kinach np. Super środa czy Święto Kina: mają za zadanie popularyzować oglądanie filmów na dużym ekranie, wyrabiać nawyk chodzenia do kina oraz inspirować do ciekawych rozmów, przemyśleń, ale także do zabawy i relaksu. Bilety można wtedy nabyć w niezwykle okazjonalnej cenie.
Stały rabat przy płatności kartą:
Sieć kin Cinema City to najnowszy repertuar oraz najnowocześniejsza kinowa. Za płatności dowolną kartą mBanku, można skorzystać z rabatu:
- 10% na zakup biletów normalnych i ulgowych 2D oraz 3D przy płatności w kasie kinowej,
- 10% na zakupy w kawiarniach i barach.